Listopad. Pora szarych, zimnych i mglistych poranków, opadających liści, jesiennej apatii i ogólnej niechęci do działania. Czas, kiedy nie zawsze jest łatwo zmobilizować się do wyjścia z domu, a nawet bywa, że ciężko jest podjąć jakąkolwiek aktywność. Może więc czasem warto po prostu poddać się nastrojowi i zamiast na przykład zmuszać się do ćwiczeń na siłowni lub biegania po parku, spróbować zająć się czymś, co pozostaje w harmonii z listopadową aurą?
W naszym codziennym życiu przez większość czasu jesteśmy zajęci pracą. Ponadto tę pracę musimy wykonywać w coraz szybszym tempie, jednocześnie rywalizując z innymi, często będąc bezustannie krytykowani i popędzani przez naszych szefów (lub np. terminy, kiedy pracujemy sami dla siebie).